Reklama:
|
Według przekazów pałac był
obsadzony różami, a park przed pałacem był pełen kwiatów i kwitnących
krzewów. Z pewnością istniał też niewielki, wysychający staw z wyspą, na
którą prowadził mostek ze schodkami. Plan linii brzegowej jest jakby
wycięty z łuków okręgu, co może być potwierdzeniem, że staw wytyczył
wspomniany Celichowski, lubujący się w takich kształtach.
W przekazach, teren za pałacem został określony jako "dziki". Granicą
pomiędzy obydwoma terenami była aleja z kasztanowców. Przy projektowaniu
tej części wykorzystano istniejące wcześniej grupy drzew. Przez środek
przeprowadzono aleję, którą obsadzono szpalerem grabowym. Pierwotnie
szpaler był cięty. Aleja ta miała swoją kontynuację na terenie sadu w
północnej części założenia i po za nim w lesie. Druga równoległa aleja
była przy wschodnim ogrodzeniu. Został jednostronnie obsadzona bukami.
Od strony płotu prawdopodobnie były nasadzenia jaśminowców i
winobluszczu. Druga aleja prowadziła od altany przy pałacu do sadu.
Obecnie na terenie parku nie ma ani jednego drzewa alejowego. Istnieją
natomiast na planie będącym w posiadaniu Wojewódzkiego Konserwatora
Zabytków. Drzewa były po prawej stronie alei. One to wraz z alejowymi
nasadzeniami buków podkreślały główną oś widokową z pałacu w kierunku
północnym. Trzecia aleja była po zachodniej stronie założenia. Na
przerysie planu z 1934 roku prowadzona jest po łuku. Być może miała ona
tak charakterystyczny dla Celichowskiego przebieg po łuku czy łukach
okręgu.
W kompozycji północnej części parku wyraźnie widać cechy
charakterystyczne dla układów Celichowskiego. Ogólną zasadą było
tworzenie dużych wnętrz parkowych. Nasadzenia drzew i krzewów
podkreślały skrzyżowania dróg, a także były kulisami dla poszczególnych
widoków. Tę ostatnią, generalną cechę Parku słusznie uznano za wiodącą
przy projekcie rewaloryzacji. Jednocześnie przyjęto dwudzielność
obszaru, tak jak sugerują plany oraz świadectwa mieszkańców Sannik.
Potwierdzenie znajduje się także w samym Parku.
|